Bagietka81's Journal, 26 Sep 20

U mnie to już 1KG więcej na wadzę 😅 

nie wywala 😜😅 

Ja zjadłam cała tabliczkę gorzkiej czekolady z orzechami jednego dnia 🤫 i kolejny raz przekroczyłam kcal . Okres będzie moim najtrudniejszym okresem utrzymania kcal w ryzach 😠 

U mnie się pralka popsuła, bo bęben wyje....ło 😂😂😂😂 

U mnie teraz w połowie cyklu włączył się odkurzacz 😱 

ja mam to samo. na co dzień brzuch dosyć płaski a przy okresie jak w 4 miesiącu ciąży... ten stan jest odrażający i demotywujący...  

Oj tak! I chce mi się słonego i tłustego. 

ja nawet mam i 3 wiecej.. dramat. nawet na wage nie wchodze bo się boje to zobaczyc...  

potem nagle schodzi mi 2kg i brzuch normalnieje. a teraz to się jak pączek czuje :(  

A brzuch to ja mam ostatnio wzdęty cały czas, obojętnie co zjem to mnie wywala 😢 więc łączę się w bólu 😘 

ja przed okresem i w trakcie mam zaburzenia emocjonalne wagi, jednego dnia jest +0.5kg innego -1kg , kolejnego +1.5kg i tak człowiek z 10 dni nie wie, czy się waga popsuła, czy hormony faktycznie nam tak świrują 😅 

a macie tez tak podczas owulacji że tez tak się jeść.. a nie, przepraszam ŻREĆ sie chce?  

AnMargerite, ja właśnie tak mam. Podjadałabym wtedy nonstop. Przed @ tak nie mam 😁 

Wzrost wagi przed i w czasie okresu to coś całkowicie normalnego 😊 

Po ograniczeniu węglowodanów mam ledwo odczuwalny PMS. W sumie tylko ochota na słone mi zostaje 😸  

Mi została ochota na morderstwo😜 

Oczywiście tylko ja mam wtedy ochotę na wszystko do jedzenia a w szczególności czekoladowe rzeczy u chrupki i dipy i wszystko co nie powinnam 😅😂 

To jest właśnie do dupy. Potem wyrzuty sumienia, człowiek zdemotywowany, a źreć sie chce.  

Wzięłam sie za mycie lodówki. Nic w niej nie ma więc spoko...👍 

Niestety tak, ostatnio potrafię "przytyć" 2-3 kg w dwa dni. Od razu wiem, że to już ten moment miesiąca.